- Wykonaliśmy dzisiaj sporo pracy. Rywale postawili trudne warunki,
którym musieliśmy się przeciwstawić, głównie walką - stwierdził po
pucharowym spotkaniu Bartłomiej Babiarz cytowany przez oficjalną stronę
Niebieskich.
Naszą siłą jest kolektyw. Można powiedzieć, że wywieziemy
stąd zwycięski remis. W końcówce gospodarze postawili wszystko na jedną kartę.
Zagrywali długie piłki z obrony chcąc wykorzystać swoje atuty z przodu. Udało
nam się utrzymać remis i awansowaliśmy dalej i czekamy z niecierpliwością na
kolejną rundę.
Dobrą dyspozycję zespołu z Liechtensteinu, który niedawno
wywalczył promocję do szwajcarskiej ekstraklasy, docenił także Jakub Kowalski.
- Dziwią mnie lekceważące opinie niektórych ekspertów na
temat FC Vaduz, bo to naprawdę dobry zespół z piłkarzami, którzy w przeszłości
byli w kadrach takich klubów jak Manchester United czy Juventus Turyn. Tym
bardziej cieszy, że udało nam się ich przejść. W poprzednim sezonie skazywano
nas na spadek, w tym roku na odpadnięcie już w pierwszej fazie europejskich
pucharów. Na pewno postaramy się przejść także kolejną. Wielki szacunek należy
się także naszym fanom. Stworzyli atmosferę, której chyba nigdy w Vaduz nie
widziano - podkreślał pomocnik Niebieskich.
Łukasz Surma podsumowując spotkanie z Vaduz zwrócił uwagę na
fakt, że Ruch zagrał dziś zupełnie innym systemem niż zazwyczaj.
- Wynik poprzedniego meczu determinował przebieg
dzisiejszego spotkania. Zastosowaliśmy trochę inną taktykę i powiem szczerze,
że okazało się, iż było to trafne posunięcie. Rywale stworzyli bardzo mało
groźnych sytuacji strzeleckich, mimo że długo utrzymywali się przy piłce -
stwierdził "Surmik".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz