Chorwacki napastnik od nowego sezonu będzie piłkarzem Atletico
Madryt. Po przyjściu Roberta Lewandowskiego, Mario Mandzukić zdecydował
się opuścić Bayern Monachium i teraz ma zamiar podbić ligę hiszpańską. -
Mój świat i moja teraźniejszość są teraz w Hiszpanii. Muszę tylko
trenować i wygrywać - mówi wicekról strzelców ostatniego sezonu
Bundesligi.
Na Estadio Vicente Calderon Mandzukić będzie występował z
numerem "9". Mario kosztował 22 miliony euro i w ataku zespołu
trenera Diego Simeone ma zastąpić Diego Costę. Brazylijczyk z hiszpańskim
paszportem odszedł do Chelsea Londyn.
- Diego Costa jest Diego Costą, a ja jestem Mario Mandzukić.
Obaj jesteśmy zawodnikami, każdy ma własny styl gry. Mam zamiar dostosować się
do wszystkich instrukcji mojego nowego szkoleniowca Cholo Simeone - mówił
Mandzukić.
- Oczywiście, jestem bardzo szczęśliwy. Diego będzie moim
nowym trenerem. Doceniam go i znam jego piłkarską historię. Był wspaniałym
piłkarzem, który dawał z siebie wszystko dla zespołu. Tak samo postępuje jako
trener. Ma pasję piłkarską, jest oddany temu, co robi. Pod tym względem
jesteśmy do siebie bardzo podobni. Nie chcę wracać do pracy pod wodzą Pepa
Guardioli w Bayernie. Mój świat i moja teraźniejszość są teraz w Atletico.
Muszę tylko trenować i wygrywać - dodał.
W tym sezonie 28-letni Mario będzie miał szansę wystąpić w
derby Madrytu i spotkać się w nich z kolegą z reprezentacji, graczem Realu Luką
Modriciem.
- Jestem bardzo zadowolony, że będę mógł się z nim zmierzyć.
Oczywiście zrobię wszystko, co możliwe, aby być lepszym w tym meczu. Primiera
Division rozpoczyna rozgrywki w przedostatni weekend sierpnia. Atletico zmierzy
się na wyjeździe z Rayo Vallecano.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz