Translate

sobota, 26 lipca 2014

Kibice Legii Warszawa wściekli na piłkarzy

 
Nerwowa atmosfera w Legii. Mistrz Polski awansował co prawda do trzeciej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów, ale po wygranym spotkaniu z Saint Patrick's (5:0) piłkarze musieli się gęsto tłumaczyć przed kibicami

Po zakończeniu meczu zawodnicy nie chcieli podejść pod trybunę i podziękować fanom za doping. Kiedy schodzili do szatni, zawrócił ich trener Henning Berg. Kibicom takie zachowanie oczywiście się nie spodobało. Pod sektorem doszło do burzliwej dyskusji pomiędzy sympatykami stołecznej drużyny i kapitanem Legii Ivicą Vrdoljakiem.
Z naszych informacji wynika, że rozmowa przebiegała w sposób spokojny. Fani apelowali do zawodników o lepszą grę w zbliżającym się dwumeczu z Celtikiem Glasgow. Na zakończenie drużyna została nagrodzona oklaskami z trybun.
Mimo wysokiego zwycięstwa nad mistrzem Irlandii forma zespołu z Łazienkowskiej wciąż pozostawia sporo do życzenia. Piłkarze zdają sobie sprawę, że na Celtic taka dyspozycja może nie wystarczyć.
– Teraz najważniejszy był dla nas awans. Cel udało się osiągnąć, w dodatku przy bardzo korzystnym wyniku. Oczywiście pierwszy mecz nie wyglądał tak, jakbyśmy chcieli. Ze Szkotami musimy zagrać dużo lepiej. Trzeba wykorzystać to, że gramy u siebie i będą nas wspierać kibice – stwierdził Ondrej Duda, który w spotkaniu z Saint Patrick's był najlepszym zawodnikiem Legii.
Słowak „załatwił” awans razem z Miroslavem Radoviciem (30 l.) i Duszanem Kuciakiem.
Jeśli Legia chce przejść Celtic, pozostali piłkarze muszą wziąć przykład z kolegów.
– Pierwszy mecz to był wypadek przy pracy. Teraz zagraliśmy na swoim poziomie ligowym. Dopóki rywale mieli siły, stawiali opór. Później zdecydowanie dominowaliśmy i wykorzystaliśmy ich błędy – stwierdził Michał Żyro. Na Celtic może to jednak nie starczyć.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz